Dom Chmura obliczeniowa Czy niszowi dostawcy chmur mogą konkurować z „dużymi facetami”?

Czy niszowi dostawcy chmur mogą konkurować z „dużymi facetami”?

Spisu treści:

Anonim

Ponieważ mniejsi dostawcy usług w chmurze coraz bardziej koncentrują się na swoich niszach, poprawia się jakość ich usług, ich ceny spadają, a liczba użytkowników rośnie. Ale w wielu przypadkach więksi dostawcy oferują konsumentom szerszy zakres usług. Czy dostawcy niszowi mogą nadążyć za większą konkurencją?


„Big Guys” - Amazon, Google i Microsoft - są znani z ogromnego zasięgu rynku przetwarzania w chmurze. Dominują w ogromnej części branży i często przychodzą na myśl, gdy firma rozważa przetwarzanie w chmurze. Ale niekoniecznie zapewniają te same szczegółowe, pogłębione usługi, jak niektóre mniejsze firmy.


Niektóre przykłady dostawców niszowych obejmują:

  • Mezeo (oprogramowanie do przechowywania w chmurze kompatybilne z większością istniejącego sprzętu)
  • EMC Atmos Online (prywatne rozwiązanie chmurowe z zastrzeżonym oprogramowaniem i sprzętem)
  • Eukaliptus (oprogramowanie chmury prywatnej)
  • Nirvanix (magazyn w chmurze dla przedsiębiorstw)
  • Rackspace (porównywalnie duży do Wielkiej Trójki na hosting, plus miejsce do przechowywania)
  • Digital Ocean (hosting w chmurze dla programistów)

Zmienne: głębokość funkcji vs. zakres funkcji, cena

Dostawcy niszowi są budowani i utrzymywani w określonym celu - w celu zbudowania IaaS - ale nie są tak zdolni jak większe firmy, jeśli chodzi o dodatkowe funkcje. Ponieważ są bardziej skoncentrowani na określonym obszarze, firmy mogą łatwo wybrać je na podstawie świadczonej usługi. Oznacza to również, że na utrzymanie ich usług jest mniej kosztów ogólnych, a koszty operacyjne są niższe, co znajduje odzwierciedlenie w ich cenach.


Jednak przy wyborze jednego z dostępnych dostawców usług w chmurze cena nie zawsze jest najważniejszym czynnikiem. Firmy biorą pod uwagę ceny, rozważając hosting online, a nie budują własną infrastrukturę cyfrową, ale nie tyle przy wyborze usługi w chmurze. W wielu przypadkach zwycięża firma z najbardziej imponującą listą funkcji, a ponieważ większe mają większe możliwości, istnieje większe prawdopodobieństwo, że zostaną wybrane.


Jednak najwięksi dostawcy usług w chmurze, tacy jak Wielka Trójka, konkurują ze sobą o najbogatszy zestaw funkcji, co oznacza, że ​​ich ceny są wyższe, aby obsłużyć wiele usług. Amazon inwestuje w drony, technologię Kindle, smartfony i telewizję. Google inwestuje w samojezdne samochody, Google Glass i wiele więcej. Jest to duży czynnik dla firm, które nie mają więcej niż jednej lub dwóch konkretnych potrzeb od swojego dostawcy. Po co płacić więcej za dodatkowe funkcje, jeśli nie są przydatne?


Z drugiej strony duża firma ma szersze potrzeby na większą skalę, więc jeden z większych konkurentów może być lepszą opcją.

Większe nie jest koniecznie lepsze

Te zmienne są głównym powodem, dla którego duże firmy działające w chmurze nie wypędziły niszowych dostawców z branży. Różne firmy mają różne potrzeby, a każdy dostawca jest w stanie zaspokoić te potrzeby w unikalny sposób, uwzględniając specjalne funkcje, korzyści i cenę. Branża przetwarzania w chmurze będzie się nadal rozwijać, zabierając ze sobą dużych i małych chłopców.

Czy niszowi dostawcy chmur mogą konkurować z „dużymi facetami”?