Patrząc wstecz z punktu widzenia bezpieczeństwa cybernetycznego, rok 2016 był rokiem transparentnym dla oprogramowania ransomware. Zdominował nagłówki gazet od lutego od głośnego ataku na holenderskie prezbiteriańskie centrum medyczne i trwał aż do końca roku, kiedy w grudniu z powodu podobnego wybuchu usługi zostały przerwane w San Francisco Transit Authority. W rzeczywistości każdego roku 4000 komputerów było zainfekowanych oprogramowaniem ransomware. (Ransomware wpływa nie tylko na komputery, zobacz Dlaczego aplikacje anty-malware dla Androida są dobrym pomysłem, aby dowiedzieć się więcej.)
Wiele osób może być zszokowanych faktem, że oprogramowanie ransomware to branża warta miliardy dolarów, ponieważ reprezentuje ono całkowitą kwotę dolara w okupie zapłaconą w 2016 r. Równie zadziwiający jest fakt, że w 2015 r. Przepadło tylko 24 miliony dolarów okupu. Gdyby był to biznes, jego tempo wzrostu byłoby bezprecedensowe i podziwiane przez wielu. Ataki ransomware stały się tak powszechne, że Marcin Kleczyński, dyrektor generalny Malwarebytes powiedział w zeszłym roku: „Problem oprogramowania ransomware jest teraz tak zły, że banki kupują kryptowalutę, aby byli gotowi spłacić przestępców, jeśli ich pliki zostaną zatrzymane na okup”.
Według raportu opublikowanego przez FBI w grudniu 2016 r. Ponad 40 procent firm doświadczyło ataku oprogramowania ransomware, co stanowi wzrost o 6000 w porównaniu z 2015 r. Wśród tych ofiar: