Spisu treści:
- „Ślad węglowy” pojedynczej wyszukiwarki Google
- Inicjatywy Google na rzecz zielonych technologii
- Dodatkowe informacje na temat zużycia energii przez IT
- Porównywanie firm technologicznych: kto jest zielony?
- Kto prowadzi ładunek?
Termin „ślad węglowy” jest obecnie wszechobecny i prawdopodobnie pojawi się on w odniesieniu do wszystkiego, od pojazdów po warzywa w sałatce. Ale czy kiedykolwiek myślałeś o śladzie węglowym wyszukiwania w sieci? Energia zużywana przez zestaw serwerów, które reagują na wyszukiwanie słów kluczowych, jest dość marginalna, ale suma wszystkich tych niewielkich interakcji z technologią może generować dużą liczbę pod względem zużycia energii. Ale poza próbą przeanalizowania tych niewielkich ilości mocy w porównaniach technicznych, czy można dowiedzieć się, kto jest liderem w zapewnianiu „zielonych” wyszukiwań w Internecie? Czy możemy na przykład stwierdzić, czy Bing, Yahoo lub inni rywale sprawiają, że Google, kolos pojedynczego wyszukiwania, wygląda źle? Kto naprawdę toruje drogę ku niższemu zużyciu energii, udostępniając nam te wszystkie aktualne strony internetowe, których szukamy na co dzień? Tutaj przyglądamy się niektórym danym, aby spróbować to zrozumieć.
„Ślad węglowy” pojedynczej wyszukiwarki Google
Zacznijmy od przewidywanego zużycia energii przez jedną wyszukiwarkę Google. Na początku 2009 r. Różne media wykorzystywały dane szacunkowe naukowca z Harvardu, który oszacował, że jedno wyszukiwanie w Google zużyło około siedmiu gramów dwutlenku węgla - około połowy energii potrzebnej do zagotowania czajnika z wodą. Google odrzucił twierdzenie naukowca, stwierdzając, że w jego wyszukiwaniu wykorzystano około 1 kilodżuli (kJ). Blog Google na ten temat podał, że konwersja na emisje dwutlenku węgla spowodowałaby, że typowa wyszukiwarka Google wygenerowałaby zaledwie 0, 2 grama dwutlenku węgla; innymi słowy, zajęłoby sporo wyszukiwań w Google, aby ten czajnik znalazł się w pobliżu letniej pogody. Google powtórzył tę liczbę w raporcie wydanym w 2011 r. (Możesz zobaczyć raport medialny na ten temat tutaj).
Jednak Google przyznał również, że jego oszacowanie CO2 nie uwzględnia energii, za którą firma nie jest odpowiedzialna - na przykład zużywanej przez komputery użytkowników -. Określenie, ile energii rozległa sieć usług, takich jak te, które zapewnia Google, może być prawdziwym wyzwaniem. Ale chociaż próby ilościowego wyszukiwania w sieci pod kątem gramów KJ i CO2 mogą być ostatecznie daremne, istnieją inne sposoby uzyskania bardziej konkretnego obrazu energii zużywanej przez różne duże firmy informatyczne, w tym te, które oferują publiczne wyszukiwarki.
Inicjatywy Google na rzecz zielonych technologii
Weź Google jako przykład; ten czołowy gracz w wyszukiwaniu i innych usługach wymyślił pewne twarde liczby, dostępne bezpośrednio ze strony internetowej, które pokazują, jak duży jest ślad węglowy firmy i gdzie liczba ta może wzrosnąć w oparciu o zmiany w centrach danych i innych operacjach. Google szacuje, że w 2010 r. Wytworzył 1, 46 ton CO2, ale oferuje wiele informacji na temat bieżących wysiłków na rzecz obniżenia tej liczby dzięki strategiom, takim jak najlepsze praktyki dla centrów danych, które obejmują zarządzanie przepływem powietrza, dostosowywanie termostatów i stosowanie „swobodnego chłodzenia” jako w przeciwieństwie do mechanicznego sprzętu chłodzącego.
Ponadto Google współpracuje z inną dużą firmą technologiczną Intel, w 2007 r., Aby stworzyć Climate Savers Computing Initiative (CSCI), grupę, której celem jest drastyczne ograniczenie emisji dwutlenku węgla w branży IT.
Według CSCI organizacja i jej 700 członków na całym świecie były w stanie zmniejszyć emisję CO2 w swoich biurach o 42–45 milionów ton metrycznych rocznie. To kolejna naprawdę duża liczba, która ilustruje drogę do bardziej ekologicznej działalności firmy technologicznej. CSCI wymienia większą wydajność serwerów, zmiany w infrastrukturze pulpitu i „wdrożenie zarządzania energią klienta” jako trzy najlepsze strategie redukcji śladu węglowego IT. Jeśli chodzi o ilościowe określenie zużycia energii przez wyszukiwarkę, Google twierdzi, że oferowanie użytkownikowi wszystkich swoich usług przez miesiąc zużywa mniej energii niż kilka godzin oświetlenia domu. Dotyczy to Gmaila i innych dodatków, a także publicznej wyszukiwarki Google.
Dodatkowe informacje na temat zużycia energii przez IT
Aby uzyskać więcej informacji na temat zużycia energii przez sprzęt, obsesyjni na punkcie zielonych technologii mogą przeszukiwać witrynę Energy Star, która zawiera szczegółowe informacje na temat tego, jak firma lub dom mogą zmniejszyć emisję dwutlenku węgla dzięki automatycznym wyłączeniom i wielu innym typowym technologiom. Kilka firm konsultingowych oferuje również raporty na temat testów porównawczych ekologicznych technologii oraz aktualnych praktyk i trendów w branży.Porównywanie firm technologicznych: kto jest zielony?
Jeśli to wszystko nie zapewnia porównania dużych firm technologicznych, jest jeszcze jedna opcja: strona internetowa o nazwie RankaBrand próbuje porównać „ekologiczność” firm technologicznych według niektórych konkretnych punktów odniesienia, chociaż żadna z nich ma do czynienia z rodzajami bardzo technicznych szacunków energetycznych wyszukiwarek, które spowodowały takie zamieszanie w 2009 r. Zamiast tego RankaBrand stosuje kryteria takie jak:- Czy firma ma kompleksowy plan ograniczenia zużycia energii?
- Czy firma podjęła działania w celu zmniejszenia lub zrównoważenia swojego śladu węglowego?
Ostateczny wynik tego złożonego spojrzenia na zielone zasady IT stawia Google na czele pakietu. Razem z Gmailem i YouTube, dwoma zasobami Google, marka Google uzyskuje najwyższy wynik w ośmiu na 10. MSN, Bing i Hotmail, trzy usługi Microsoft, siedem na dziesięciu. Platforma mediów społecznościowych MySpace podąża za nią pięć na 10, a Yahoo i jego strona ze zdjęciami Flickr otrzymują cztery z 10. Strony takie jak eBay i Wikipedia osiągają niższe wyniki. Facebook, kolosalna strona mediów społecznościowych, ma fatalną pozycję na 10. ( Uwaga redaktora: Te wyniki były dokładne w momencie pisania, ale z czasem mogą się zmieniać ).
Kto prowadzi ładunek?
Ostatecznie ta wizualna prezentacja dużych marek IT jest rzadką oceną tego, jak każda z tych firm radzi sobie w branży, w której ślady emisji dwutlenku węgla są w końcu niezwykle subiektywne. Jednak takie porównania, jakkolwiek szczątkowe, pomagają indywidualnym poszukiwaczom informacji w opracowaniu własnych pomysłów na temat tego, kto przewodzi w inteligentnych i wydajnych komputerach w przyszłości.