To epoka dużych zbiorów danych. Jesteśmy zalewani informacjami, a firmom trudno jest zarządzać nimi i czerpać z nich wartość.
Dzisiejszy przepływ dużych zbiorów danych obejmuje nie tylko wielkość, różnorodność i szybkość, ale także złożoność. Jak wskazuje SAS w historii big data i bieżących rozważaniach, jest to czynnik strumieni „z wielu źródeł, co utrudnia łączenie, dopasowanie, czyszczenie i przekształcanie danych między systemami”. (Chcesz dowiedzieć się więcej o big data? Sprawdź (Big) Data's Big Future.)
Znalezienie cennego wglądu nie polega jedynie na zgromadzeniu jak największej ilości danych, ale na znalezieniu odpowiednich danych. Niemożliwe jest przepracowanie tego wszystkiego za pomocą ręcznych procesów. Właśnie dlatego coraz więcej firm „zwraca się do katalogów danych, aby zdemokratyzować dostęp do danych, umożliwić plemiennej wiedzy na temat danych gromadzenie informacji, stosowanie zasad dotyczących danych i szybką aktywację wszystkich danych w celu uzyskania wartości biznesowej”.
