P:
Dlaczego firmy płacą tyle za specjalistów AI?
ZA:Ostatnie doniesienia ze źródeł takich jak New York Times pokazują, że wiodące firmy technologiczne oferują nowym pracownikom setki tysięcy, a nawet miliony dolarów, aby wejść na pokład i pracować nad postępem dzięki sztucznej inteligencji. Powody mają związek z klasyczną ekonomią, a także z unikalnymi aktualnymi trendami, które określają, którzy racjonalni aktorzy zapłacą tego rodzaju talent.
Jednym z najbardziej podstawowych powodów tak wysokich wynagrodzeń dla specjalistów sztucznej inteligencji jest to, że pula talentów jest po prostu bardzo mała. Eksperci szacują, że na świecie jest tylko kilka tysięcy osób, które najlepiej nadają się do tego rodzaju pracy. Nawet jeśli było o wiele więcej takich osób, firmy często konkurują ze sobą, a nawet odciągają ludzi od siebie nawzajem, a ponadto wiele z tych talentów gromadzi się w konkretnych centrach technologicznych, takich jak Dolina Krzemowa.
Innym ważnym powodem, dla którego ci ludzie otrzymują tak wysokie pensje, jest fakt, że ich praca ma ogromną wartość ekonomiczną. Widzimy to w innych obszarach świata pracy - gdzie przeciętny pracownik otrzymuje wynagrodzenie podstawowe w zależności od średnich medialnych w branży, pracownicy sprzedaży często otrzymują znacznie wyższe wynagrodzenia, na przykład sześciocyfrowe wynagrodzenie oparte na ich prowizjach i zdolnościach sprzedać dla firmy.
Ta sama zasada działa w branży sztucznej inteligencji - jeśli określone zadanie sztucznej inteligencji i wynikająca z niego praca może doprowadzić do przełomu w miliardach dolarów w samochodach z napędem własnym lub przełomu w technologii konsumenckiej, rozumowanie jest takie, że osoba, która wniesiony wkład zasługuje przynajmniej na znaczną część tego zysku, w sumie w milionach dolarów.
Oprócz idei, że ludzie pracujący dla tych zbyt dużych pensji będą napędzać przyszłe bonanzy finansowe dla swoich pracodawców, istnieje idea, że wielu z tych pracodawców zebrało już ogromne sumy pieniędzy, mając dobrą pozycję w przestrzeni technologicznej. Najważniejsze przykłady to Facebook i Google, firmy, które z jakiegokolwiek konta zarabiają pieniądze po tym, jak wymyślą, jak zaoferować technologię, której wszyscy chcą. Wielu ekspertów twierdzi, że dziedzina technologii jest niezwykle monopolistyczna, ponieważ zamiast wielu firm konkurujących o oferowanie tej samej usługi cyfrowej, istnieje jedna nazwa domowa, taka jak Facebook czy Google, która nie tylko zarządza lwią częścią użytkowników, ale działa wirtualny monopol, ponieważ po prostu nie ma innej firmy, która oferowałaby takie same usługi ogółowi konsumentów. Obserwatorzy branżowi widzieli, jak Facebook jest w stanie dokooptować funkcje z innych platform i utrzymać swój monolityczny status w świecie technologii - więc pod względem wynagrodzeń firmy z tym wyjątkowym rodzajem siły ekonomicznej mają dobrą pozycję, aby oferować swoim pracownikom dowolne kwoty pieniędzy chcą nadal przesuwać kopertę i pomagać im utrzymać dominację na rynku.
Chociaż istnieje zgoda co do tego, że pula talentów do pracy nad sztuczną inteligencją jest niewielka, istnieje rozsądna debata na temat tego, jak dokładnie jest mała. Niektóre potrzebne umiejętności i doświadczenie są w znacznym stopniu abstrakcyjne do tego stopnia, że trudno jest naprawdę docenić to, co oferuje osoba. Istotna jest tutaj idea „programisty 10x” lub rzadkiego kreatora IT jednorożca. Mniej dyskusyjne jest to, że osoba ze znacznymi umiejętnościami kodowania, znajomością algorytmów uczenia maszynowego i matematycznym zapleczem do radzenia sobie z postępami w tej dziedzinie jest warta znacznych kwot pieniędzy w porównaniu z jakimkolwiek innym rodzajem wykwalifikowanej siły roboczej we współczesnej gospodarce.