Dom Mobile-Computing Dlaczego darmowe aplikacje na smartfony są darmowe?

Dlaczego darmowe aplikacje na smartfony są darmowe?

Spisu treści:

Anonim

Jestem po części cynikiem, więc klisza: „Nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch”, przychodzi mi na myśl za każdym razem, gdy rozważam pobranie darmowej aplikacji.


Jeśli więc naprawdę nie ma czegoś takiego jak „darmowy lunch”, co jest zagrożone, gdy ktoś zainstaluje bezpłatną aplikację na smartfona? Wydaje się, że odpowiedzią są nasze dane osobowe - to samo, co agencje rządowe na całym świecie gromadzą w swoich potwornych bazach danych. Ale choć wolą polegać na tajemnicy, firmy i reklamodawcy stosują inne podejście, opierając się na odwiecznym systemie handlu wymiennego. Jest tylko jeden problem: większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że ma miejsce zamiana.


Mam drodzy przyjaciele, którzy wściekają się na szpiegostwo NSA ujawnione przez Edwarda Snowdena w 2013 r., Ale wszyscy są zdenerwowani, gdy mówią mi o swojej najnowszej bezpłatnej pobranej aplikacji. Wydają się nieświadomi kroczących reklam u dołu ekranu i nie są świadomi, że instalując bezpłatną aplikację, bardziej niż prawdopodobne dają programistom pozwolenie na przechwytywanie ich danych osobowych.


Jednym z przykładów w wiadomościach technicznych (w ramach dochodzenia FTC) jest bezpłatna aplikacja latarki na smartfony - taka, która pozwala użytkownikowi ręcznie włączyć lampę błyskową aparatu. To fajny pomysł i dość prosty, ale tajemnica, dlaczego aplikacja potrzebuje dostępu do funkcji urządzenia, zwłaszcza GPS.


Z drugiej strony może nie być to takie tajemnicze, jeśli weźmie się pod uwagę, że ponad milion osób pobrało tę konkretną aplikację latarki. Fizyczne lokalizacje i wszelkie inne dane pobierane z tak wielu urządzeń mobilnych tworzą całkiem niezłą bazę danych - taką, którą firmy reklamowe chętnie zdobędą. (Chcesz być na bieżąco z debatą na temat prywatności? Sprawdź najlepszych wpływowych Twittera do obserwowania.)

Reklamodawcy i aplikacje

Dlaczego więc reklamodawcy i firmy marketingowe muszą wiedzieć o właścicielu urządzenia? Oczywiście, aby lepiej im służyć. Ale to mówi reklamodawca. To, czym tak naprawdę jest, to sprzedawanie więcej poprzez dostarczanie trafniejszych reklam. Na przykład reklama AARP oznaczałaby dla emeryta znacznie więcej niż dla kogoś o 40 lat młodszego.


Aby zrealizować ukierunkowane reklamy na smartfonach, firmy marketingowe muszą wiedzieć wiele na temat osoby, która jest ich właścicielem. Poniższy przykład pokazuje jeden ze sposobów osiągnięcia tego celu:

  • Deweloper tworzy aplikację na smartfony, wiedząc, że nikt za nią nie zapłaci.
  • W celu pokrycia wydatków i utrzymania, programista kontaktuje się ze swoim partnerem reklamowym.
  • Reklamodawca uwielbia potencjał aplikacji (pamiętaj milion pobrań dla aplikacji latarki) i podpisuje umowę z deweloperem, wymieniając informacje o użytkownikach za gotówkę.
Szczerze mówiąc, spersonalizowane reklamy mają pewne zalety, zwłaszcza gdy aplikacja jest wystarczająco inteligentna, aby oferować kupon za pół ceny w restauracji, w której jesz. Ale jest też minus.

Problemy z prywatnością

Znam ekspertów od prywatności, którzy stanowczo sprzeciwiają się temu, co wiąże się z rezygnacją z danych osobowych. Nie ma mowy, aby zainstalowali aplikację mobilną, która przechwytuje tak wiele informacji. Dlaczego? Dla nich sprowadza się to do braku przejrzystości. Na przykład, skąd użytkownicy mają wiedzieć, czy twórcy aplikacji i reklamodawcy przestrzegają swoich zasad ochrony prywatności?


Właściwie to dobre pytanie. Po prostu spróbuj przeczytać politykę prywatności lub umowę licencyjną użytkownika końcowego aplikacji (EULA). Dokumenty są pełne i pełne legalnych dokumentów. I są długie. Naprawdę długo. Na przykład polityka prywatności i umowa EULA przypisana do aplikacji latarki, która jest badana przez FTC, osiągnęła prawie 3000 słów.


Istnieje również znaczna liczba badań akademickich odnoszących się do wpływu reklam ukierunkowanych na prywatność. Artykuł opublikowany w 2013 r. Przez naukowców z Queens University w Belfaście zatytułowany „Te same problemy, nowe urządzenia: czy Dzień świstaka prywatności aplikacji na smartfony dla organów regulacyjnych? Dotyczy tego tematu.


„Obecnie aplikacje na smartfony stwarzają ryzyko dla prywatności, którego użytkownicy są w dużej mierze nieświadomi. Dostęp do danych osobowych można uzyskać, gdy uprawnienia aplikacji wysyłają żądania korzystania z funkcji telefonu, które są niepotrzebne do działania aplikacji”, zgodnie ze streszczeniem artykułu.


Brzmi znajomo, ale jest więcej:


„Mogą one obejmować dostęp do list kontaktów użytkowników, wiadomości e-mail i kalendarzy i są poszukiwane przez sieci reklamowe, a nie przez programistę aplikacji. Mogą następnie potajemnie gromadzić dane osobowe użytkowników, aby wyświetlać ukierunkowane reklamy, ale także sprzedawać je innym sieciom reklamowym i firmy internetowe ”.

Użytkownicy nie są zgodni

Aby uzyskać lepszy pomysł na to, gdzie użytkownicy zajmują się tym problemem, rozmawiałem z dr Aleecią McDonald, znaną ekspertką od prywatności i dyrektorem ds. Prywatności w Stanford Law School.


McDonald powiedziała, że ​​odkryła trzy odrębne grupy, z których każda ma wyraźnie odmienne zdanie na temat prywatności w porównaniu do ukierunkowanych reklam. Pierwsza grupa, która stanowiła około 20 procent badanych, chciała korzyści z ukierunkowanej reklamy.


„Chcą reklam, które są dla nich odpowiednie. W rzeczywistości ludzie byli bardzo chętni” - powiedział McDonald. „Jednak zapytani nie wydawali się rozumieć konsekwencji dla prywatności i błędnie uznali, że ich prywatność jest chroniona przez nieistniejące przepisy.


„Z drugiej strony 20 procent uczestników badania bardzo troszczyło się o prywatność. Nie podoba im się to, że ich dane trafiają do reklamodawców”.


Jeśli chodzi o ostatnie 60 procent respondentów w badaniu, McDonald mówi:


„Myślę o nich jak o głosujących wyborcach ukierunkowanych reklam. Usłyszeliśmy:„ Dlaczego miałbym chcieć lepszych reklam, skoro reklamy to coś, co ignoruję? ”. Ta grupa nie widzi korzyści z udostępniania reklamodawcom ich danych ”.

Opcje prywatności

Jeśli darmowe aplikacje na smartfony nie są darmowe, jakie są inne opcje? Prawda jest taka, że ​​dostępnych jest kilka cennych opcji. Zainstalowanie płatnej wersji aplikacji uchroni Cię przed ukierunkowanymi reklamami, ale zbieranie danych może być nadal dozwolone. Dopóki coś się nie zmieni, będziesz musiał przeczytać umowę licencyjną i dokumenty dotyczące prywatności, aby się upewnić. I pamiętaj, nawet darmowe aplikacje mają swoją cenę.

Dlaczego darmowe aplikacje na smartfony są darmowe?