Spisu treści:
Do niedawna dyrektorzy korporacji mogli zabierać laptopy lub tablety na spotkania zarządu (lub, w przypadku większych firm, mieć asystentów z siedzącymi za nimi urządzeniami), aby w razie potrzeby służyć jako narzędzia badawcze. Słowem kluczowym są tutaj „narzędzia” - urządzenia były używane do zbierania informacji, aby dyrektor mógł inteligentnie mówić lub głosować na dany temat - system komputerowy może nawet wydawać zalecenia dotyczące działań, które należy podjąć, ale technologia zawsze była podporządkowana reżyser, który mógł zignorować zgromadzone dane lub zalecenie tzw. „sztucznej inteligencji”.
AI jako decydenci
Cóż, gra właśnie się zmieniła! Jak Rob Wile napisał w Business Insider w 2014 roku w artykule zatytułowanym „Firma venture capital właśnie nazwała algorytm swojej radzie dyrektorów - oto, co faktycznie robi”, system analizy komputerowej został nazwany równym, a nie narzędziem do rady dyrektorów. Wile pisze: „Deep Knowledge Ventures, firma zajmująca się projektami związanymi z wiekiem i chorobami regeneracyjnymi, mówi, że program o nazwie VITAL może wydawać rekomendacje inwestycyjne dotyczące firm z branży nauk przyrodniczych, gromadząc duże ilości danych.… W jaki sposób algorytm działa? VITAL podejmuje decyzje, skanując finansowanie przyszłych firm, badania kliniczne, własność intelektualną i poprzednie rundy finansowania. ” Prawdziwym kickerem w tej historii jest to, że VITAL jest członkiem Rady z prawem głosu z taką samą wagą głosu jak każdy inny członek.
Wystarczy powiedzieć, że to tylko pierwsza z takich wiadomości, które zejdą na szczupaka.