Spisu treści:
- Krok 1: Wyróżnij się
- Krok 2: Zaokrąglij sieć społecznościową
- Krok 3: Wow werbujący
- Krok 4: Zaskocz osobiście
- Krok 5: Kontynuacja
- Jak on to zrobił?
- Mów, wyróżniaj się, zostań zauważony
Potrzebuję pracy? Jeśli próbujesz go znaleźć (a mamy na myśli przyzwoitą), istnieje duża szansa, że saldo bankowe mówi ci to, wraz z pewną kombinacją twoich rodziców, małżonka, ciotek, wujków i wścibskiej starszej pary z sąsiedztwa . Praktycznie każda pora twojego ciała może krzyczeć „zatrudnij mnie!” Ale firmy, do których aplikujesz, mogą nie otrzymać wiadomości.
Zapytaj Brenden Sherratt, która pracuje w mediach społecznościowych i marketingu w Sortable.com, wyszukiwarce produktów zaprojektowanej, aby pomóc konsumentom w podejmowaniu decyzji dotyczących produktu. Po miesiącach rozmyślania o ofertach pracy i wysyłaniu CV wziął udział w swoich sieciach internetowych i znalazł pracę w ciągu zaledwie kilku tygodni.
Jak więc Sherratt zmienił zastój w poszukiwaniu pracy w sytuację z wieloma ofertami? Wszystko sprowadza się do 140 znaków. Sprawdź, jak Sherratt wykorzystał Twittera, by zostać zauważonym - i zatrudniony. (Dowiedz się więcej o tym, jak korzystać z mediów społecznościowych w Jedi Strategies for Social Media Management.)
Krok 1: Wyróżnij się
Po miesiącach dostosowywania listów motywacyjnych, wysyłania CV i liczenia na najlepsze, Sherratt mówi, że w końcu do niego dotarło:
„Kiedy ktoś czyta CV, wie, że przesłałeś je wszystkim i swojej matce” - powiedział Sherratt. „Bardzo łatwo się zgubić w tym stosie”.
Więc Sherratt zmienił kurs i wysłał wiadomość do swoich obserwujących na Twitterze, aby poinformować ich, że jest na rynku pracy. Następnie zaczął wyszukiwać hashtagi, takie jak „#Waterloo” (miasto, w którym mieszka), „#Jobs” i tagi związane z mediami społecznościowymi - dziedziną, w której chciał pracować.
Krok 2: Zaokrąglij sieć społecznościową
Najlepsze sieci społecznościowe obejmują dawanie i branie, a Twitter nie jest wyjątkiem. Sherratt nie tylko bombardował swoich zwolenników tweetami o jego potrzebie pracy; przekazał również znalezione prace innym osobom w swojej sieci.
„Posiadanie pomocy przyjaciół i sieci jest zawsze dobrą rzeczą” - powiedział Sherratt. „Pomogłem im, a oni mi pomogli”.
Potem bogowie karmy uśmiechnęli się. Wkrótce ktoś przekazał Sherrattowi informacje na temat pracy w mediach społecznościowych i marketingu w Sortable.com.
Krok 3: Wow werbujący
W tym miejscu poszukiwanie pracy przez Sherratta przybierało interesujący obrót. Mając wrażenie na rekrutach, porzucił swoje zmęczone CV i list motywacyjny na rzecz trzyminutowego CV, które opublikował na YouTube i przesłał do Sortable.
„Byłem facetem z ograniczonym doświadczeniem, więc musiałem ich oczarować” - powiedział Sherratt.
Film był prosty - Sherratt wyjaśnił, kim był, dlaczego chciał pracy i dlaczego czuł się dobrze. Zadziałało. Film trafił do biura Sortable i został udostępniony pracownikom. Trzydzieści minut później Sherratt przygotował wywiad.
Krok 4: Zaskocz osobiście
Ale Sherratt nie poprzestał na tym. Był zdeterminowany, aby utrzymać piłkę w ruchu i dostać pracę. Więc wrócił do Twittera. Prowadził obecnie odnoszący sukcesy blog dla popularnego serialu ABC Shark Tank i miał na tym koncie prawie 10 000 obserwujących na Twitterze. Poprosił ich więc o odniesienie do znaku - w 140 znakach (co oczywiście jest maksymalną liczbą dozwoloną w tweecie). Przybył do sortowalnego biura z 20 referencjami w ręku.Krok 5: Kontynuacja
Większość pracodawców docenia notatkę z podziękowaniami po rozmowie; niektórzy nawet uważają to za konieczne. Sherratt nie przeoczył tej małej uprzejmości, ale obrócił się. Czy jest lepszy sposób na zakończenie wywiadu dla pracy w mediach społecznościowych niż tweetowanie go do @Sortable?
Dwadzieścia minut później został zatrudniony.
Jak on to zrobił?
Korzystanie z Twittera w celu znalezienia pracy nie jest sztuczką. W 2012 roku firmy planują korzystać z mediów społecznościowych, aby obsłużyć do 80 procent dostępnych ofert pracy. Sprytne wykorzystanie mediów społecznościowych przez Sherratta zadziałało, ponieważ zwróciło uwagę rekruterów i udzieliło mu dwóch innych wywiadów, w tym jednego w Research in Motion (RIM), i pokazało kierownictwu Sortable, że ma wolę i chęć wykonania pracy.
„Największe wrażenie zrobiło na nas nie tyle wykorzystanie mediów społecznościowych, ale silne osobiste zainteresowanie Brenden marketingiem internetowym i publikacjami” - powiedział Chris Reid, współzałożyciel Sortable. „Wszystko, co widzieliśmy, od filmu na YouTube po jego osobistą stronę internetową, ilustruje jego pasję”.
Nie zaszkodziło, że cała ta akcja na Twitterze dobrze pasowała do tego, co Sherratt faktycznie zrobiłby w Sortable. To powiedziawszy, bez względu na to, jakiej pracy szukasz, media społecznościowe stają się coraz ważniejszym narzędziem pomagającym ci ją zdobyć. Pracodawcy coraz częściej poszukują pracowników znających się na mediach społecznościowych, od public relations po zasoby ludzkie i oczywiście IT. Przynajmniej osoby poszukujące pracy bez obecności w mediach społecznościowych mogą znajdować się w niekorzystnej sytuacji, gdy konkurują z innymi, którzy to robią.
Mów, wyróżniaj się, zostań zauważony
Czy w kolejnym poszukiwaniu pracy konieczne jest skorzystanie z Twittera lub jednej z innych głównych sieci społecznościowych? Może nie dla każdego rodzaju pozycji. Ale zadaj sobie to pytanie: jeśli pracujesz w świecie technologii, czy to w mediach społecznościowych, czy w programowaniu, co mówi o tobie standardowy plik PDF (lub, co gorsza, papier)? Jedyną stałą rzeczą w świecie technologii jest zmiana. Jeśli pracodawcy czegoś szukają, to ktoś może przynieść coś nowego do stołu. Dlaczego nie zacząć od aplikacji?
