Spisu treści:
Każdego dnia przeszukuję Internet, aby zobaczyć, co nowego i ekscytującego w świecie technologii, i każdego dnia coś znajduję; coś, co ma poprawić sposób komunikowania się, dbać o siebie, chronić siebie, a lista jest długa. Chociaż jestem pod wielkim wrażeniem i popieram większość rozwoju, którego doświadczamy, jako ojciec dwojga dzieci w wieku szkolnym i mąż nauczyciela, martwię się również o naszą przyszłość i sposób, w jaki technologia kształtuje wiele sektorów, nie więcej niż Edukacja.
Żadne dziecko nie chce słyszeć, jak ci, którzy przed nimi chodzili pod górę do szkoły i na śniegu, nie mniej, ale kiedy byłem dzieckiem, proces i narzędzia uczenia się były zupełnie inne niż obecnie. Tak, oczekuje się, że programy nauczania zawsze będą się zmieniać, a mody będą pojawiać się i znikać, ale rdzeń nauki jest teraz zasadniczo inny i martwię się o dwie kwestie: odpowiednią równowagę i zastosowanie narzędzi cybernetycznych oraz powiększająca się przepaść między tymi, którzy mają i nie ma żadnych uwag dotyczących dostępu i zrozumienia technologii przez użytkownika końcowego.
Technologia w klasie
Po wejściu do klasy mojego dziecka aura przywileju jest przytłaczająca. To tak, jakby Chromebook lub tablet to święty graal. Czasami wydaje się, że to urządzenie uczy grywalizacji. Walczę z tym podejściem do edukacji, ale potrafię docenić, jak technologia może zmniejszyć codzienne obciążenie nauczyciela. Nauczanie, instruowanie i ułatwianie najlepiej realizować osobiście. Dzieci powinny wchodzić w interakcje z nauczycielem fizycznym, heads up, kontakt wzrokowy. Są korzyści z dostępu zapewnianego przez dzisiejsze urządzenia, ale zastanawiam się, co tracimy przez nadmierne wykorzystanie technologii.